czwartek, 28 lutego 2013

Yoo In Na i YoonA teraz i kiedyś. Zachwycają czy straszą?


Ostatnio, czyli kilka dni temu w Internecie pojawiły się zdjęcia aktorki Yoo In Na i YoonA'y z Girl's Generation z czasów licealnych. To, co łączy obydwie panie to z pewnością uroda. Jeśli ktoś ogląda Koreańskie dramy, z pewnością natknął się na Yoo In Na, choćby w Secret Garden, a SNSD wszędzie pełno. 

To, co wyróżnia Yoo In Na to nienaganna, szczupła sylwetka, jędrne piersi, a przede wszystkim - twarz o proporcjonalnych rysach, duże kształtne usta, ładnie zarysowane oczy i ciekawa barwa głosu.

 To, czym wyróżnia się YoonA to przede wszystkim bardzo chuda, wręcz wychudzona sylwetka - ideał dla Koreańczyków. Do tego oczywiście mała twarzyczka z ładnymi rysami.

Jasne, wszyscy jesteśmy ciekawi jak wyglądali idole za młodu, ale o ile zdjęcia YoonY z młodości regularnie krążą po Internecie, panienki Yoo In Na można nadziać się rzadziej.
To, co ciekawi najbardziej to reakcja na zdjęcia - portale wychwalają YoonA'ę, pisząc że wygląda pięknie jak bogini i wyróżnia się spośród rówieśników. Jak na mój gust koleżanka obok niej jest już ładniejsza, no ale co kto woli. Wszyscy przyzwyczaili się do zachwalania piosenkarki.
Tymczasem zdjęcia Yoo In Na wszystkich zadziwiły - ludzie pisali, że osoba na zdjęciu całkiem różni się od dziewczęcej i słodkiej aktorki. To, że Yoo In Na na szkolnych zdjęciach będzie się różnić było oczywiste, zmienia ją przede wszystkim  makijaż i fryzura. Przecież na 'osobie ze zdjęcia' dobrze widać pełne wargi, z których słynie aktorka. 
A to, że gwiazdy do piękna będą dążyć nieustannie, jest oczywistą prawdą.


wtorek, 26 lutego 2013

Seo In Young dla 1st Look

Ukazała się niby tylko zapowiedź zdjęć do 1st look, dotarłam do niektórych zdjęć, ale myślę że to nie wszystkie i na lepszą jakość trzeba będzie poczekać. Według różnych witryn 
Seo In Young w sesji wygląda po prostu wiosennie, czyli minimalistyczna forma - naturalny makijaż i pastelowe torebki. No przecież tego ostatnio nam brakowało ;)




poniedziałek, 25 lutego 2013

Torebkowym śladem podążywszy, Kim Ha Neul dla Elle.

Korea chyba lubi torebkowe sesje ze sławami. Chyba na pewno lubi torebki. Samochody i kobiety też. Piękna aktorka Kim Ha Neul z marką DAKS w dłoniach. 





niedziela, 24 lutego 2013

Upalne lato w wykonaniu f(x) i Hot summer Monrose, czyli coś co lubię - covery

Zastanawiam się, czy przenosić posty z innego bloga na temat coverów. Są one praktycznie wszędzie, bo imituje się wszystko - film ma remake, piosenka ma cover. My też nie mamy własnego stylu, ściągamy z żurnali modowych i ulicy. 
Covery są, lub powinny być ważne, bo są historią piosenki.
Możemy obserwować na danym utworze, jak zmieniają się style muzyczne na przełomie lat.
W k-popie rzadko kiedy można dojrzeć 'nieścisłości', zwykle ale nie zawsze piosenki są oryginalne. Nawet jeśli nie są, rzadko się o tym mówi. Najpopularniejszym przypadkiem jednej piosenki jest "Mirotic" TVXQ i Sary Connor. Cóż, zdarza się ;) 
Zdarzyło się też w tym przypadku - pierwszym powstałym utworem do którego można porównać "Hot Summer" f(x) jest "Hot Summer" niemieckiego zespołu Monrose z albumu wydanego w 2007 roku. Jest to oryginalna wersja, a słowa zostały napisane przez Duńczyków Remee i Thomasa Troelsena.

Inne covery tej piosenki to "Hot Summer" zespołu Rhys oraz "Hot Winter" Tajwańskiej piosenkarki Jolin Tsai. 
Utwór pochodzi z płyty "Butterfly" wydanej w 2009 roku.


środa, 20 lutego 2013

Ga-In dla Vogue Girl, moje schizy / widzimisię II

A może Ga-In dla Pink Wings? Gwiazda wraz z innymi artystami zdecydowała się na sesję dla celów charytatywnych, wszystkie zdjęcia w marcowym Vogue Girl. Zawsze lubiłam 
Ga-In, zdjęcie boskie jednak nie mogę się wyzbyć wrażenia że ten wpis powinien być kontynuacją poprzedniego. Więcej delikatnych, pastelowych torebkowych zdjęć poproszę.

wtorek, 19 lutego 2013

Torebkowe sesje dla kolekcji Double M i Rouge&lounge, czyli SooYoung, Yoon Eun Hye i moje widzimisię

Tak już chyba mam, że znajduję podobieństwa tam, gdzie być może ich nie ma. Dla mnie po przyjrzeniu się im na stronach kolekcji,  same torby są podobne. Pierwsza Pani to aktorka Yoon Eun Hye i jej sesja dla Magazynu W Korea, a torebki to wiosenno-letnia kolekcja Rouge&lounge.
Druga Pani to Soo Young, członkini Girl's Generation i jej sesja dla Double M, kolekcji Milano.
Obydwie sesje wykonane mniej więcej w tym samym czasie.



 



http://www.doublem.co.kr/collection/new.asp?cate1_code=A00

piątek, 15 lutego 2013

Ile sztuczności tolerujemy, ile piękna jesteśmy w stanie znieść?

Jasne, piękno to nie mejkap, ale mejkap pomaga w byciu pięknym.
Grunt to przełożyć wszystko na swoje prawda? ;)
Ludzie mają tendencję do nazywania wszystkiego co piękne sztucznym czy plastikowym, no chyba że chodzi o wzruszający zachód słońca. Jego stworzyła natura, nie może więc być sztuczny, prawda? A jak w czymś jest chociaż trochę ludzkiego wkładu, to piękny być nie może. Bo wtedy jest SZTUCZNY. A nic co sztuczne i dorobione nie może być ładne, czyż nie?
Przecież to dwie przeciwności.
Nie zniesiemy tego, że jej włosy są rozjaśniane i chemicznie wyprostowane, że ma doczepiane rzęsy, pomalowane usta i soczewki. I jeszcze na dodatek zmieniła sobie podbródek? Niewybaczalne! Przecież lepiej, gdyby była NATURALNA.
Lepiej, żeby wyglądała gorzej od nas.
Tylko czy wtedy byłaby dalej piękna?
A może jest jednocześnie sztuczna i ładna? Tylko co z nią jest nie tak? No jasne.. Jest głupia!
Hipokrytą jest ten, kto mówi kobiecie że lepiej wygląda bez makijażu, choć nigdy jej taką nie widział. A spotkałam się z tym nie raz. 
Z czego bierze się pogląd, że ktoś ładny i pomalowany jest sztuczny? Z zazdrości. Nie lubię, gdy wszystko tłumaczy się słowem 'zazdrość', taka jest niestety przykra prawda. Kiedyś moja ulubiona blogerka Xiaxue dodała posty z komentarzami ludzi, którzy twierdzili, że jest brzydka, fuj, afe i wszystko inne. Ona wkleiła obok tylko ich zdjęcia profilowe tych ludzi. Mogę wam powiedzieć jedynie, że były to najbrzydsze osoby, jakie widziałam w życiu. 
Xiaxue jest jedną z najpopularniejszych blogerek w swoim kraju.
Ostatnio ta różowłosa pani opublikowała wiadomość, którą wysłał jej koleś twierdzący, że nie powinna ingerować w swój wygląd, bo ładnie wygląda z czarnymi włosami i oczami, tak jak ją Bóg stworzył. Xiaxue skomentowała to jak to ona ma w zwyczaju, bardzo dosadnie - powiedziała że nie ma zamiaru wyglądać jak milion czarnowłosych Chińczyków. zapytała faceta, czy on nie strzyże włosów, nie goli się, nie myje zębów i w inny sposób nie zmienia swojego wyglądu, tylko chodzi po ziemi tak, jak go Bóg stworzył.
Trafiła w sedno!
Bo wszystko sprowadza się do tego, ile sami robimy, ile jesteśmy w stanie znieść. Jeśli nigdy nie pomyśleliśmy o operacji nosa, ktoś kto się na to zdecydował musi być dziwny. Bo jednocześnie jesteśmy zdania, że wygląd jest dla niego najważniejszy. Stety lub niestety, coraz częściej jest najważniejszy.
from beautiful blogger : xiaxue.blogspot.com

Xiaxue jest doskonałym przykładem w tym temacie. Farbuje włosy jak większość, chociaż nie na typowy kolor, maluje się, jak większość ludzi, choć jej to wychodzi w przeciwieństwie od większości i ubiera się wyróżniająco. Mimo tego, że jest ładna, a przede wszystkim inteligentna, i z ciętym językiem. Fakt, reklamuje sporo produktów i zarabia na tym. Jest coraz bardziej popularna. Czy ktoś na jej miejscu by na tym nie skorzystał? Mimo to ma wielu hejterów.  To aż przykre. Nie dla niej, bo ona na tym korzysta. 
Nigdy nie ukrywała tego jak wyglądała kilka lat temu i zawsze pisze bardzo szczerze.
Ale przecież ona zawiniła wyglądając ładnie dla kogoś, kto tego nie potrafi. Więc skoro jest ładna, MUSI mieć inny feler. 
Nie działa to tylko na tej płaszczyźnie - ktoś kto odniósł sukces musiał mieć znajomości,  a jeśli się dorobił, musi mieć niemałe wsparcie.
Inny przykład - dziewczyna którą znam o ciekawej urodzie pielęgnuje ją i podkreśla. Ładnie się maluje, farbuje włosy na różne kolory, nosi kolorowe soczewki, potrafi wyglądać ładnie. Mimo tego ciągle jest 'oskarżana' o operacje plastyczne, udziwnianie siebie. Nie wykonała żadnego zabiegu, a nawet jeśli..?  
Każdy ma prawo do ładnego wyglądu, do poprawiania siebie. Inna sprawa, jeśli wybiega to poza wszelkie normy estetyczne.
Nie mylcie skrajnej sztuczności i brzydoty z dbaniem o siebie.
Nie ma czegoś takiego, jak definicja piękna, bo gdyby jedna osoba podobała się milionom innych, zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie będzie odpowiadać.


Katy Perry vs BingBing Fan i sukienka od Gucciego, z cyklu 'kto nosi to lepiej?'

Ostatnio Tamcik podesłał mi zdjęcie dwóch popularnych kobiet w tych samych sukienkach.  Mowa o miętowej, eleganckiej od Gucciego, niby klasycznej ale przyciągającej uwagę właśnie prostym krojem, pastelowym odcieniem i zdobieniami na dekolcie. Katy Perry dumnie nosiła ją na Grammy Awards. Warto jednak zauważyć, że BingBing Li pokazała się w tej samej sukience na czerwonym dywanie już w listopadzie, na 49th Golden Horse Awards w Tajwanie. 

Kto nosi lepiej?
Katy Perry na pewno ma bardzo kobiece kształty. Przy BingBing Fan wygląda wręcz grubo, ale pamiętając o tym, że Chinka jest filigranowa, Katy Perry ma przeciętną, acz ponętną sylwetkę. Jakieś 3 lata temu włączyło mi się myślenie godne projektanta - każda stylizacja prezentuje się ciekawiej, a materiał układa się o niebo lepiej na bezbiuściastych kobietach. Odrzucając wszystko inne, muszę stwierdzić że bardziej podoba mi się sposób noszenia tej kreacji według Fan BingBing i o dziwo nie jestem w swoim myśleniu odosobniona! Twierdzi tak większość, która widziała obie panie. Nie znaczy to, że popieram skrajną chudość i wszystko zawsze lepiej wygląda na szczupłych sylwetkach. Nie dajmy się ponieść tym co wpaczają nam media, z drugiej strony ostatnie boom na modelki xxl to też śmieszne zjawisko.
Katy Perry pokazując spory kawałek piersi nie jest w tym wulgarna. Rozepchana sukienka i kwiatowa ozdoba są wręcz prawie komiczne. Po prostu Fan BingBing która część dekoltu zaszyła prezentuje się lepiej, skromniej, pokazuje jak tą sukienkę powinno się nosić. W tym całym światku szołbiznesu, mody, wśród kamer i Internetu wydaje się jednak, że największym błędem Perry jest to, że założyła tą sukienkę 11 tygodni później. 







czwartek, 14 lutego 2013

Impreza z SNSD, jest kopiarstwo? mejbi, bejbi.

Dzień Dobry / Dobry Wieczór / Dobranoc.
Nie będzie posta powitalnego, ponieważ iż aczkolwiek
Od dawna zabierałam się za stworzenie bloga o niczym konkretnym (na cholerę mi kolejny blog?!)
i czekałam na coś konkretnego, aż w końcu mnie naszło.
Nie, żebym miała coś konkretnego.
Przy poszukiwaniu  inspiracji do przemalowania białych butów, idąc godnie za myślą "wszystko byle nie matma" natrafiłam na starsze już zdjęcia, ale łudząco podobne do photobooka SNSD.
Pozostaje pytanie - co było pierwsze?
Wiem że są ludzie, którzy potrafią znaleźć podobieństwo pomiędzy zespołem nastolatków i grupą satanistyczną, ja nie z tych. Co konkretnie mogę mieć na myśli? Imprezę w kuchni, sklepie, kanapie. Być może to tylko luźne skojarzenie, ale Sones mogą być zainteresowane.



MINKPINK HIGH SUMMER 2011 – 12 LOOKBOOK









SNSD HOLIDAY PHOTOBOOK