wtorek, 28 stycznia 2014

A Werewolf Boy

 A Werewolf Boy to film o miłości, poświęceniu, o sile ludzkich instynktów. Uczucia temat, który zawsze trafi do człowieka, jeżeli jest tak doskonale ukazany. Rodzina, która bezinteresownie przygarnęła i zajęła się znalezionym w szopie chłopcem, naukowcy którzy chcą eksperymentować na nietypowym chłopaku i zawistny człowiek, który z uporem dąży do upadku 'potwora'. Ci wszyscy ludzie otaczają nazwanego tak przez swoją rodzinę Chul-Soo, chłopca który dał się oswoić. W filmie nie było złych, czy źle odegranych ról. Przy tym fakcie i wartościach jakie przekazuje, ładne widoczki, muzyka - wszystko przestaje mieć znaczący wpływ na odbiór. Film zaczyna się we współczesności, bohaterka przypomina sobie przeszłość która jest całą esencją historii filmu, by znów przenieść się do teraźniejszości i zamknąć fabułę. Akcja na początku filmu ma miejsce  w USA, ale po chwili przenosimy się do malutkiej, Koreańskiej wsi. Tam właśnie mieszka Chul-Soo - samotny chłopiec, który pomimo że przez niektórych jest traktowany jak zwierzę, ba - jako potwór, potrafi być bardziej ludzki, niż większość z nas. Kocha całym sercem, jest wierny i lojalny, nie ma pretensji i żali.  Dla widza w pewnym momencie przestaje mieć znaczenie wilkołacza natura chłopca, choć oczywiście nadal ma kluczowe znaczenie dla fabuły. Widzimy go z różnej perspektywy w zależności od ludzi którzy go otaczają - jako dzikusa, towarzysza zabaw, wynik eksperymentu naukowego, kłopot na głowie. Tymczasem jest to wrażliwy chłopiec, pragnący miłości bez narzucania się. Znajomy rodziny nienawidzi upatrzonego w nim potwora i chce zniszczyć chłopaka, pokazując tym samym że największym potworem jest on sam. Społeczeństwo reprezentowane tutaj przez kilku profesorów i nieugiętego mężczyznę nie toleruje Chul-Soo. Zakładają na szyję chłopca obrożę i zamykają w ciasnym pomieszczeniu, zniżając go do statusu zwierzęcia, ale nie upadlając go w jego oczach. Chłopiec nie może żyć wśród ludzi, brak akceptacji przez większość w tym filmie to jedna z oczywistości i rzecz, która czyni go dramatem.
Zakończenie filmu niektórych może zawieść. Mnie osobiście się podobało - może było nieco przesłodzone, ale niekoniecznie szczęśliwe. Zakończenie tej historii to zakończenie historii dwójki zakochanych w sobie osób. Pierwszej miłości i jedynej miłości. Bo wilki kochają mocno i trwale. 
Tego filmu nie polecam ze względu na dużą oglądalność, czy genialną grę aktorską głównego bohatera. Polecam bo uczucie które pojawi się podczas seansu będzie towarzyszyć nam jeszcze dłuższy czas.

rok produkcji: 2012
scenariusz i reżyseria: Jo Sung-Hee

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz